Strona główna
Aktualności

Ogólnie

Wstęp na zamek
Dojazd
Parking
Stan obecny
Historia

Władcy zamku
Ciekawostki
Legendy

Turystyka

Artykuły
Galeria

Księga gości
Warto zobaczyć

Kontakt
Bibliografia

 


 

 

 

Beskid Niski

 

Krynica - Hańczowa - Grybów ( 2 dni )

Parkowa (741 m.npm), Huzary (864 m.npm), Dzielec (792 m.npm),

Czerteż (792 m.npm), Lackowa (997 m.npm), Przeł. Pułaskiego (743 m.npm),

Ostry Wierch (938 m.npm), Biała Skała (903 m.npm), Chełm (780 m.npm)

 

 

Z Tarnowa wyruszyłem niezastąpionym pociągiem o 4.31 do Nowego Sącza, następnie w Nowym Sączu przesiadka na PKS do Krynicy i już jestem na początku zaplanowanej trasy, która miała trwać 2 dni. Miejsce noclegu Bar "U Romana"w Hańczowej. Wyruszam od dworca PKS na żółty szlak. Po zrobieniu kilku zygzaków, idąc za fantazją znakarza, wychodzę na górę Parkowa skąd prawie nic nie widzę, ponieważ dookoła jedna wielka mgła. Do tego deszczyk zaczyna padać więc błotko gwarantowane na całej trasie. Następnie kieruje się już na szlak zielony i dochodzę nim do szlaku granicznego ze Słowacją. Będąc raz na Słowacji raz w Polsce dochodzę do stromego podejścia na górę Lackowa. Było ciężko ale jakoś poszło, ale jak było pod górkę to i będzie pewnie z górki... niestety. Przy schodzeniu coraz częściej zaczyna mi doskwierać ból kolan, chyba najwyższy czas pomyśleć o kijkach bo inaczej skończy się to wszystko bardzo nieprzyjemnie. Po wejściu na Przełęcz Pułaskiego kieruje się w lewo na szlak żółty, następnie w prawo na szlak czerwony. Idąc czerwonym Głównym Szlakiem Beskidzkim i obiecując mu, że kiedyś go przejdę (około 3 tygodni marszu), docieram do Hańczowej do miejsca noclegu. Koszt 30 zł. ciepła woda i wygodne łóżko, całkiem przyzwoicie.

Następnego dnia wstaje o godzinie 5.30 i wyruszam w stronę Grybowa niebieskim szlakiem. Znowu lekka mżawka od samego rana, ale akurat dla mnie to wymarzona pogoda. Już parę godzin idę przez las, nie słychać dalej żadnych dźwięków cywilizacji, człowiek czuje się jakby był częścią tej zieleni, w ogóle nie odczuwa się zmęczenia, dosłownie płynie się przez las. Pobudka nagle asfalt, blee... 

Jeszcze małe podejście pod Chełm i już z górki do Grybowa, gdzie wsiadam w pociąg do Tarnowa. Kolejny pobyt na łonie natury zakończony.

 

Zapraszam do galerii zdjęć

 

Dzień 1

 

Dzień 2

 

 

 

dodano: 29 maja 2008

 

Galeria:





 

 

 

Copyright (c) 2007 - 2010 by pitos. Wszelkie prawa zastrzeżone