Beskid
Niski
Stróże
-> Szymbark ->
Gorlice (
8 godzin )
Zielona
Góra (680 m. npm), Maślana Góra (753 m. npm),
Jelenia
Góra (684 m. npm), Przełęcz Żdżar (550 m. npm)
Niby
trasa niezbyt długa, ale wstaje wcześnie rano i wsiadam do pociągu
o 4.31 z Tarnowa do Stróż. Przed szóstą jestem już w Stróżach i
kieruje się w stronę kościoła, gdzie zaczyna się szlak zielony.
To mój pierwszy wypad w Beskid Niski więc na trasie dokładnie oglądam
każdą górkę z nadzieję, że będę miał na tyle dużo wolnych
dni na wędrówki, że będę znał każdą z nich i wiele wiele
innych górek za tymi górkami. Docieram do tabliczki z informacją o zejściu w Beskidzkie Morskie
Oko, gdzie też się kieruję. Jeziorko to powstało z wielkiego
osuwiska i schodząc do niego ma się właśnie takie wrażenie jakby
schodziło się do wielkiego dołka. Robię parę fotek i wracam z
powrotem na szlak zielony, jak się później dowiaduje nad tym
jeziorkiem był nawet ksiądz Karol Wojtyła. Docieram do Szymbarku, gdzie zwiedzam Ośrodek
Budownictwa Ludowego, za co musiałem zapłacić 7 zł. A przecież
tymi wszystkimi wynalazkami, które uważane są już jako starodawne,
sam niedawno się posługiwałem. Wyruszam dalej szlakiem zielonym w
stronę Gorlic, po drodze mijam potok Bielanka, wzdłuż którego w
jednym miejscu znajduje się pole biwakowe, idealne miejsce na dłuższy
odpoczynek i małe co nieco. Następnie wchodzę znowu do lasu gdzie
szlaki zielony łączy się z żółtym, po czym skręcam w lewo już
na szlak żółty.
Zamyślony
o mało nie zauważyłbym po prawej stronie cmentarza wojennego nr 76
tuż przed Gorlicami. Docieram w końcu do Gorlic, miasto większe niż
mi się wydawało. Dookoła piękne domy z pięknymi ogrodami. Wstępuję
jeszcze na cmentarz wojenny nr 87 i kieruję się w stronę dworca
PKP, skąd jak mi się wydawało miałem mieć pociąg do Stróż o
godzinie 15.27. Docieram na dworzec o godz. 14.00 myślałem więc, że
będę miał jeszcze sporo czasu na zwiedzenie Gorlic, a szczególnie
podobno pięknych cmentarzy wojennych w tym mieście, okazuje się
jednak, że już od dawna z Gorlic nie kursują pociągi. Pan z taksówki
informuje mnie, że najbliższy dworzec jest w Gorlicach - Zagórzany jakieś 5km
idąc torami. No tak teraz już wiem dlaczego na stronie pkp.pl nie było
stacji Gorlice, tylko Gorlice - Zagórzany. Nici więc ze zwiedzania,
wchodzę na tory i spacerkiem kieruję się we wskazanym przez taksówkarza
kierunku. Docieram na miejsce wsiadam w pociąg o 15.27 do Stróż,
następnie o 16.12 ze Stróż do Tarnowa i w ten sposób moja
pierwsza wycieczka w Beskid Niski została zakończona.
Zapraszam
do galerii


dodano:
15 maja 2008
|